Wszyscy znają legendarnego Pana Twardowskiego, szesnastowiecznego szlachcica zwanego "polskim Faustem", który poleciał na Księżyc - jedni mówią, że zaniósł go tam kogut, inni - że diabeł, któremu Twardowski obiecał duszę za poznanie wiedzy i tajemnic magii. Według Niemców był to wykształcony w Wittenberdze Niemiec Laurentius Dhur, z łaciny Durentius, co oznacza tyle co „twardy”, skąd jego spolszczone nazwisko.