- Mogę potwierdzić, że w piątek prokurator wykonał czynności z funkcjonariuszami policji na cmentarzu w okolicy Radomska. Ciało zostało zabezpieczone, zleciliśmy sekcję zwłok i badania DNA - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Aleksander Duda. To ta jednostka prowadzi śledztwo w sprawie pozbawienia Marka K. wolności.
Śledczy ustalają, czy ciało znalezione przed kilkoma dniami na cmentarzu niedaleko Radomska (Łódzkie) to uprowadzony we wrześniu w Katowicach 34-letni Marek K. Według nieoficjalnych informacji z postępowania za zaginięciem mężczyzny stoją pseudokibice jednego z klubów piłkarskich.
Sekcja zwłok ma odpowiedzieć na pytanie, jaka była przyczyna zgonu znalezionej osoby, a badania DNA umożliwią ustalenie jej tożsamości - dodał prok. Duda.
Według katowickiej "Gazety Wyborczej", ciało było zakopane w grobie innej osoby na cmentarzu w małej miejscowości koło Radomska i wszystko wskazuje, że to zaginiony Marek K. Prokuratura na razie tego nie potwierdza - czeka na wyniki badań identyfikacyjnych.
Marek K. został porwany we wrześniu br. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, po wywabieniu ze swojego bloku został skrępowany przez niezidentyfikowanych mężczyzn i wepchnięty do samochodu. Od tego czasu jego los był nieznany. Według "GW" powodem porwania mógł być konflikt w środowisku pseudokibiców, z którymi Marek K. był związany.
Po porwaniu Marka K. pod zarzutem zacierania śladów przestępstwa policja zatrzymała Kamila K. W sprawie pojawia się także nazwisko Dariusza N., który przed katowickim sądem jest oskarżony o zabójstwo w 2016 r. 19-letniego Dominika - byłego piłkarza GKS Katowice. N. został zatrzymany w październiku w Ostrawie na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Trwa jego procedura ekstradycyjna.
Kolejną osobą, której śledczy chcą przedstawić zarzuty w tej sprawie jest Mirosław L. ps. Długi, również związany z pseudokibicami, ten mężczyzna został zatrzymany w Niemczech i ma w tym kraju do odbycia karę więzienia - dodała "GW".
(PAP)
[ZT]17749[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz