Zamknij

List do redakcji: na porodówce w Radomsku przeszłam gehennę

12:40, 09.03.2021 [email protected] Aktualizacja: 12:57, 09.03.2021
Skomentuj fot: Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy w Radomsku fot: Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy w Radomsku

PORODÓWKA RADOMSKO 
Chciałabym opisać wam jak się traktuje kobietę rodzącą w Szpitalu w Radomsku na sali porodowej. 
 

Z powodu małego rozwarcia(na porodówkę przyjmują z 6 cm rozwarciem)ponad 4 godziny spędziłam na korytarzu patologii ciąży błąkając się po korytarzu.

Spałam (tzn. odpoczywałam pomiędzy skurczami) na krześle.

Badania bardzo rzadko robione, wiec nikt nie wiedział, że magiczne 6 cm już jest od dawna, w efekcie na porodówkę trafiłam już z wyrzynającą się główką dziecka (mało brakowało ,a bym urodziła w pokoju KTG).

Na sali porodowej brak możliwości rodzenia w pozycji wertykalnej.

Kazano mi leżeć na płasko.

Brak pomocy ze strony personelu (sama musiałam podnieść nogi (z bólu to było bardzo trudne) bo położna stwierdziła, że ona nie jest od tego.

Komentarz lekarza na moje krzyki, że boli:  „JAK SIĘ CHCIAŁO TO TERAZ BOLI”.

Zastraszanie w celu uzyskania zgody na podanie oksytocyny po porodzie - „jak się nie zgodzisz na oksytocynę to łożysko się nie odklei i się wykrwawisz” - to nic, że miałam czas na urodzenie łożyska Ok pół godz a minęło dopiero pare minut )


Podawanie leków bez mojej zgody ,siłą,nie mówiąc co to za lek.
Cewnikowanie  po porodzie bez zapytania czy się zgadzam i bez uprzedzenia.

Tak- bolało. 
Golenie na sucho bez zapytania o zgodę. 
Rodzenie przy otwartych drzwiach sali porodowej. 
Kontakt „skóra do skóry” trwał pare minut zamiast 2 godz (bez powodu zabrano mi dziecko z brzucha) 


Po porodzie leżałam 2 godziny na sali przejściowej. Nie podano mi dziecka, dziecko godzinę płakało ,a ja nie miałam siły by do niego wstać. Dopiero po godzinie przyszła położna (rzucając na parapet „niebieskie pudełko”), spojrzała na mnie z pogardą i podała mi dziecko na moją prośbę.
Na oddział noworodkowy trafiłam odwodniona,ale szczęśliwa, ze już się mną zajmą prawdziwe położne z powołania,za co im z całego serca dziękuję.a Tym panią i panu z porodówki proponuję długie urlopy.
Trauma zostanie na długo ....

Czytelniczka złożyła skargę, której odpowiedź również otrzymaliśmy.

Internautka

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

RadomszczaninRadomszczanin

2 0

Dziennikarstwo tej strony to większy żart niż prezydentura Ferenca. 14:37, 09.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KorektorKorektor

0 1

Czy cały ten artykuł jest cytatem tekstu pisanego? "A tym paniĄ i panu" zabolało... 14:47, 09.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XxxxXxxx

1 1

Bardzo dobrze ze to Pani opisała tą straszna sytację. Ale nie tylko w tym szpitalu dzieją się takie sytację. Szkoda tylko że nikt nie potrafi nic zrobić . Powinni wylecieć z dnia na dzień
z pracy i zakaz zawodu na ileś lat. 15:48, 09.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%