Zamknij

Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze; wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie

PAP 21:40, 07.11.2025 Aktualizacja: 21:42, 07.11.2025
Skomentuj PAP PAP

Wcześniej - w czwartek - za uchyleniem immunitetu politykowi PiS opowiedziała się sejmowa komisja regulaminowa. W piątek, w serii 26 głosowań, Sejm zagłosował nad uchyleniem Ziobrze immunitetu, by prokuratura mogła postawić mu 26 zarzutów. W głosowaniach za uchyleniem immunitetu w odniesieniu do poszczególnych czynów opowiadało się od 248 do 261 posłów, a przeciw było od 184 do 197 posłów. Maksymalnie do kilkunastu posłów wstrzymywało się od głosu.

Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego szefa MS.

W odrębnym 27. głosowaniu Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie posła. Głosowało za tym 244 posłów, przeciw było 198, nikt nie wstrzymał się od głosu.

[ZT]24651[/ZT]

W 26 głosowaniach za wyrażeniem zgody na pociągnięcie Ziobry do odpowiedzialności karnej głosowali posłowie Koalicji Obywatelskiej, PSL, Polski 2050, Lewicy, a także - spoza koalicji rządzącej - koła Razem. Przeciw głosowało PiS oraz posłowie kół Republikanie i Konfederacji Korony Polskiej. Posłowie Konfederacji w zależności od głosowania i konkretnych osób byli za, przeciw, albo wstrzymywali się od głosu.

Z kolei w głosowaniu w sprawie wyrażenia zgody na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie Ziobry "za" głosowało: 156 posłów z KO, 32 z PSL, 31 z Polski 2050, 21 z Lewicy i czworo niezrzeszonych (Izabela Bodnar, Marcin Józefaciuk, Tomasz Rzymkowski i Tomasz Zimoch). Przeciw zagłosowało 179 posłów z PiS, 13 z Konfederacji, trzech z koła Republikanie, trzech z koła Konfederacji Korony Polskiej. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Wszystkich pięcioro posłów koła Razem nie wzięło udziału w tym głosowaniu.

Sam poseł Ziobro nie pojawił się w Sejmie ani w czwartek, ani w piątek - przebywa najprawdopodobniej w Budapeszcie, gdzie w ostatnich dniach kilkukrotnie zabrał głos publicznie, a także m.in. spotkał się z premierem Viktorem Orbanem. Azyl polityczny na Węgrzech otrzymał już inny polityk związany z Suwerenną Polską Marcin Romanowski, który również usłyszał zarzuty w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości.

Ziobro po piątkowych głosowaniach w Sejmie udzielił wywiadu Telewizji Republika. - Zamierzam się bronić, zamierzam używać słowa, zamierzam używać prawdy (…). To, co oni robią, jest ich desperacją, oni liczą, że igrzyska przysłonią ich niekompetencję - przekonywał polityk PiS informując, że przebywa w Budapeszcie.

Dodał, że przyjdzie czas, aby "każdy z tych zarzutów wyjaśnić, bo ja nie mam nic do ukrycia, tylko zrobimy to w sposób cywilizowany, bo tego też wymaga interes publiczny".

Ziobro pytany, czy będzie starał się o azyl polityczny na Węgrzech, odparł, że to "jakie działania zamierzam podjąć, czy jutro pojawię się w Polsce, czy pojutrze, czy może później, to się okaże".

Posłowie PiS związani z Suwerenną Polską - partią Ziobry - podkreślali w piątek w Sejmie, że Ziobro jest obecnie ciężko chory, a opinie biegłych wskazują, że jego ew. dalsze leczenie nie może być prowadzone w warunkach pozbawienia wolności. Powoływali się przy tym na Kodeks postępowania karnego, zgodnie z którym należy odstąpić od aresztowania danej osoby, jeśli spowodowałoby to poważne niebezpieczeństwo dla jej życia lub zdrowia. Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu prowadzący obrady marszałek Szymon Hołownia stwierdził, że Sejm nie decyduje o tych kwestiach, a jedynie umożliwia podjęcie decyzji w tej sprawie sądom i prokuraturze.

Po głosowaniach poseł PiS Michał Wójcik w rozmowie z dziennikarzami ocenił, że to "draństwo", wskazując na kwestie zdrowotne Ziobry. - My doskonale wiemy, jaka miała być sekwencje wydarzeń. Otóż: głosowanie, szybkie zatrzymanie Zbigniewa Ziobro, a jutro posiedzenie aresztowe i Zbigniew Ziobro od jutro miał być w areszcie. Jedno przesłanie do pana Donalda Tuska: znowu Zbigniew Ziobro zrobił pana w fujarę - mówił Wójcik.

- Przegrał pan; obiecał pan swojemu elektoratowi, że (Ziobro - PAP) będzie w kajdankach, będzie za kratkami i po raz kolejny nie dotrzymał pan nawet takiej obietnicy - zwrócił się do Tuska Wójcik. Inny z polityków PiS Marcin Warchoł ocenił z kolei, że "doszło do podeptania godności ciężko chorego, śmiertelnie, człowieka".

Z kolei premier Donald Tusk powiedział dziennikarzom po piątkowych głosowaniach, że "nie ma żadnej potrzeby odwetu czy zemsty". - Mam wielką potrzebę, (...) żeby politycy czuli się odpowiedzialni za to, co robią i żeby byli rozliczani, szczególnie wtedy, kiedy istnieje uzasadnione podejrzenie, jak widzimy to po wnioskach prokuratury, że popełnili szereg poważnych przestępstw - mówił.

Szef rządu ocenił, że "z punktu widzenia interesów Polski nie ma się z czego cieszyć, bo to wcale fajnie nie wygląda", ale z punktu widzenia interesów polskiej demokracji uchylenie immunitetu Ziobrze, "jest bardzo ważne". - Polacy zobaczyli, że bardzo krętą drogą, to dużo czasu zajęło, ale że rozliczania stają się faktem - dodał premier.

Istotą zarzutów wobec Ziobry jest "ustawianie" konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury, Ziobro miał działać w celu uzyskania korzyści majątkowych dla innych osób oraz korzyści osobistych i politycznych dla siebie, oraz że robił to wspólnie m.in. z jego zastępcami Marcinem Romanowskim i Michałem Wosiem oraz posłem PiS Dariuszem Mateckim. W ten sposób miał działać na szkodę państwa i interesu publicznego, ograniczając dostęp do funduszu podmiotom uprawnionym.

Według prokuratury, członkowie grupy przestępczej kierowanej przez Ziobrę przyznawali dotacje podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych, a przekazane środki często były wydawane niezgodnie z celami funduszu. Ponadto członkowie grupy, którą kierował Ziobro, mieli przyznawać dotacje tym podmiotom, które nie miały do nich prawa - na przykład dlatego, że nie spełniały wymogów formalnych. Ponadto przekazane środki były wydawane na cele inne niż te, do których fundusz został powołany.

Wniosek Prokuratury Krajowej dotyczący Ziobry przekazał w ubiegłym tygodniu do Sejmu minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek.

Prokuratura wskazuje też Ziobrę jako osobę, która zdecydowała o nielegalnym przekazaniu z Funduszu Sprawiedliwości 25 mln zł dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zakup oprogramowania Pegasus oraz 14 mln zł na remont Prokuratury Krajowej, mimo braku podstaw prawnych.

Ponadto prokuratura chce mu zarzucić ukrywanie dokumentów, które mogły mieć znaczenie dla postępowań karnych - w tym dotyczące osób z jego otoczenia politycznego - co mogło służyć utrudnianiu śledztw i ochronie innych przed odpowiedzialnością karną. Wśród tych dokumentów jest list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wskazujący na podejrzenie wykorzystywania funduszu przez Solidarną Polskę w trakcie kampanii wyborczej - wątek ten jest często podnoszony przez posłów koalicji rządzącej.

"Zwracam się do Pana Ministra o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej (...). W razie niezastosowania się do sformułowanego w piśmie zalecenia, pełna odpowiedzialność polityczna, a najprawdopodobniej także w innych wymiarach, będzie spoczywała na Panu" - miał napisać do Ziobry Kaczyński, o którego liście w mediach w ostatnich dniach przypomniał minister Żurek.

Według śledczych Ziobro działał świadomie, by uzyskać korzyści majątkowe, osobiste i polityczne, działając na szkodę państwa. Biorąc pod uwagę przygotowane zarzuty, maksymalny wymiar kary, która może być orzeczona w tej sprawie, to 25 lat pozbawienia wolności.

Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej (Fundusz Sprawiedliwości) jest funduszem celowym, czyli jego środki muszą być wydatkowane wyłącznie na cele funduszu. Fundusz ten powstał w 1997 r., by pomagać ofiarom i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę więzienia i wracają do uczciwego życia w społeczeństwie (to pomoc postpenitencjarna). Od 2017 r. fundusz ten otrzymał dodatkowy cel polegający na przeciwdziałaniu przestępczości.

[ZT]25214[/ZT]

(PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu spotradomsko.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%