Na początek kilka słów o sobie: czym się zajmuje, gdzie pracuje, jaki jest Marcin Kukulski na co dzień?
Od urodzenia mieszkam w Radomsku, tutaj chodziłem do szkoły, maturę zdałem w II Liceum Ogólnokształcącym. Ukończyłem studia na kierunku pedagogika i po zakończonej „karierze” studenckiej zdecydowałem się wrócić do naszego miasta. Był to trudny moment, ponieważ większe miasta dają poczucie większych możliwości, lecz od zawsze wiedziałem, że moje miejsce jest w Radomsku. Tutaj wziąłem ślub i znalazłem swój kąt. Tutaj wychowam dzieci i tutaj będę rozwijał swoją firmę. Żeby dopełnić formalności – w dniu wyborów skończę 28lat i nie ukrywam, że zaufanie mieszkańców miasta byłoby najlepszym prezentem
jaki można sobie wyobrazić.
Jakie założenia, cele na samym początku kadencji. Co tak konkretnie można zaoferować miastu, mając mandat w radzie? Jakiś pomysł np. na ucieczkę młodych ludzi z Radomska, czy tworzenie obiektów sportowych?
Jestem osobą, która znalazła na siebie pomysł po powrocie do Radomska. Nie obyło się oczywiście bez pomocy bardziej doświadczonych kolegów, ale dzięki temu uświadomiłem sobie jak trudno jest młodym ludziom taką pomoc znaleźć. Chciałbym tę wiedzę i doświadczenie wykorzystać, aby inni też mogli zostać w naszym mieście ze świadomością, że mają tutaj co robić i jest to dobre miejsc. Ponadto, chciałbym wspomóc miasto swoją wiedzą w zakresie odnawialnych źródeł energii i sprawić że Radomsko będzie EKO
Może to trochę złośliwe pytanie, ale często to, co piszą na ulotkach kandydaci, nijak się ma do tego, co robią później, kiedy uda im się dostać do polityki?
Zdecydowałem się kandydować jako członek Komitetu Wyborczego Wyborców Wioletty Pal. Po pierwsze dlatego, że mój kandydat na prezydenta nie jest związany z żadną opcją polityczną, co daje pewność, że nie będzie przez nikogo „sterowany”. Ponadto jest to kandydat, który stawia sobie cele i przedstawia propozycje na ich realizacje zamiast skupiać się na rzeczach medialnych i chwytliwych, ale trudnych lub niemożliwych do zrealizowania. Po drugie dlatego, że mamy możliwość startować z „czystą kartą” nie będąc obarczonym „brzemieniem” swojej partii.
Czy wchodzi w grę współpraca z jakimś innym klubem, stowarzyszeniem, partią jeśli trzeba będzie tworzyć koalicję?
Oczywiście. Radny Miejski powinien być osobą, która nie patrzy na przynależność partyjną, ale na wartości jakie stoją za ludźmi i pomysłami. Powinien współpracować przy projektach niosących korzyści dla mieszkańców oraz zwalczać te, które mają służyć jedynie zaspokojeniu prywatnych pobudek.
Młodzi ludzie niechętnie angażują się w działania polityczne, samorządowe. Obecni dwudziestoparolatkowie stawiają na karierę i kolokwialnie mówiąc "zarobek" dlaczego zatem taki kierunek?
Jedno nie zaprzecza drugiemu. Podejście na zasadzie „jakoś to będzie” już mało kogo przekonuje dlatego młodzi ludzie z ogromną determinacją podążają do swoich celów by jak najszybciej stać się w pełni samodzielnym i niezależnym. Jednak w codziennym pędzie za lepszym życiem często zapominamy o tym co wokół nas nie mówiąc już o znalezieniu czasu na podejmowanie dodatkowych działań. Jako radny miejski chciałbym być głosem właśnie takich osób.
obiektywny 14:34, 05.10.2018
taa wszyscy teraz dobrze chcą wszystko zrobia a jak się dostaną to pocałuj mnie drogi wyborco tam gdzie słońce nie dochodzi
0 0
troche prawda. wybory są jak świeta bożego narodzenia. nagle wszyscy są mili fajni i dają prezenty. ale cóż no jak mają przekonać tych ludzi do siebie. co powiedzą - pocałujcie mnie wdupe?