Stowarzyszenie Biało-Czerwonych oraz fundacja o tej samej nazwie zostały zarejestrowane w kwietniu br. Prezesem Stowarzyszenia została mazowiecka radna PiS Katarzyna Lubiak, a wiceprezesem poseł ugrupowania Krzysztof Szczucki. Z kolei w przypadku fundacji - Szczucki jest prezesem, a Lubiak wiceprezesem.
Po wakacjach PiS zainauguruje działalność Stowarzyszenia Biało-Czerwonych; ma to być zaplecze merytoryczne partii przyciągające nowych, w tym także młodych ludzi - powiedział PAP wiceprezes Stowarzyszenia, poseł PiS Krzysztof Szczucki. Przekazał, że w ramach Stowarzyszenia zostanie też powołany think-tank.
Poseł Szczucki przekazał PAP, że Stowarzyszenie zainauguruje działalność na przełomie września i października. Zaznaczył jednocześnie, że formuła tej inauguracji będzie ogłoszona w niedalekiej przyszłości.
"Stowarzyszenie ma pełnić funkcję zaplecza merytorycznego, otwierając się na nowe środowiska i pomysły"
- tłumaczył.
"Na okres powakacyjny mamy przewidzianych szereg inicjatyw, które będą adresowane zarówno do młodych ludzi, jak i tych starszych. Mamy już pewną liczbę członków, ale nadal zgłaszają się do nas chętni z całej Polski, aby się w to stowarzyszenie angażować"
- powiedział.
Dopytywany, czy chodzi wyłącznie o polityków i działaczy PiS, zaprzeczył.
"Absolutnie nie, wręcz przeciwnie. Wszyscy ludzie, którzy mają serce po prawej stronie są zaproszeni do działania, niezależnie od tego, czy są w tej, czy innej partii, czy też nie należą do żadnego ugrupowania"
- podkreślił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Jak wskazał, celem tego stowarzyszenia jest rozwijanie i umacnianie zachowań nastawionych na promocję postaw patriotycznych oraz obywatelskich.
"Działania na rzecz budowania solidarności między różnymi grupami społecznymi, obrona suwerenności i niepodległości Polski, wzmacnianie poczucia dumy z bycia Polakiem. Podejmowane działania i promocja tych postaw i tych wartości będą prowadzone w sposób nowoczesny, niestereotypowy, czyli tak, by trafić do młodego współczesnego odbiorcy"
- wskazywał polityk.
Szczucki oświadczył ponadto, że w ramach Stowarzyszenia będzie budowany think-tank, złożony z zewnętrznych ekspertów.
"Niekoniecznie chodzi o to, aby byli to eksperci już bardzo utytułowani, ale raczej ludzie, którzy mają bardzo duże doświadczenie w poszczególnych sektorach jak: energetyka, rolnictwo, gospodarka, kwestie prawne, sprawy międzynarodowe. M.in. z tych dziedzin będziemy mieli ekspertów"
- wymienił Szczucki. Jak jednocześnie dodał, "oczywiście posłowie też będą się angażować w działalność think-tanku".
Szczucki pytany był też przez PAP, czy Stowarzyszenie ma jakiś związek z ewentualną zmianą nazwy PiS - o czym od pewnego czasu donosiły niektóre media. Według niektórych doniesień medialnych jedną z rozważanych nowych nazw partii miało być właśnie Biało-Czerwoni. "Zmiana nazwy to fakt medialny. Rozmawiam z różnymi osobami w partii i w tych rozmowach nie pojawia się temat zmiany nazwy" - odpowiedział polityk.
Przyznał jednocześnie, że wśród części polityków PiS po wyborach parlamentarnych pojawił się pomysł zmiany nazwy partii, ale - jak zaznaczył - kolejne wybory, samorządowe i europejskie "pokazały, że marka Prawa i Sprawiedliwości jest silna". "Obecnie nie słyszę już o takim pomyśle" - dodał.
W poprzedniej kadencji Sejmu, Szczucki kierował Akademią PiS, która była skierowana do parlamentarzystów ugrupowania, a także przedstawicieli Forum Młodych PiS oraz samorządowców. Podczas comiesięcznych zjazdów odbywały się wykłady i debaty, w których uczestniczyli ministrowie ówczesnego rządu. Wykłady w ramach Akademii były pogrupowane w trzy bloki: "Skąd jesteśmy?", "Dokąd zmierzamy?" oraz trzeci, dotyczący problematyki prawnej.
(PAP)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz