Zamknij

Ingres arcybiskupa Andrzeja Przybylskiego do katowickiej katedry

PAP 20:58, 04.10.2025 Aktualizacja: 23:00, 04.10.2025
Skomentuj PAP PAP

Nowy metropolita prosił, by sobotnia uroczystość nie była jedynie wprowadzeniem nowego biskupa, ale wspólnym ingresem - odnowionym wejściem do Kościoła. Abp Przybylski zastąpił abp. Adriana Galbasa, który w listopadzie 2024 r. został mianowany metropolitą warszawskim.

Tłumy wiernych, w tym wielu duchownych i przedstawicieli władz, zgromadził w sobotę ingres arcybiskupa Andrzeja Przybylskiego do katowickiej katedry Chrystusa Króla. Uroczystości w katedrze poprzedziło kanoniczne objęcie urzędu przez nowego arcybiskupa.

Ingres zgromadził ponad 40 arcybiskupów i biskupów, wśród nich był m.in. nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda, prymas Polski abp Wojciech Polak i kard. Stanisław Dziwisz. Do katedry przybyli także przedstawiciele lokalnych, regionalnych i centralnych władz oraz rektorzy śląskich uczelni i przedstawiciele służb mundurowych.

W homilii abp Przybylski nawiązał do historii św. Franciszka, który wezwany do odbudowy Kościoła, pozostawił wygodne życie, aby zamieszkać w zrujnowanych świątyniach wokół Asyżu, a swoje odbudowywanie Kościoła zaczął od sprzątania tych świątyń.

- Chciałbym was dzisiaj poprosić, aby ten ingres nie był tylko moim ingresem, nowego biskupa do katowickiej katedry, ale żeby był naszym wspólnym ingresem, odnowionym wejściem nas wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego. Bo nie wystarczy, żeby sam pasterz wszedł do świątyni. On tam wchodzi po to, żeby ze sobą wprowadzić całą owczarnię - zdrowe i pobożne owieczki i te zagubione, poranione i zbuntowane, te odnalezione na peryferiach i błądzące jeszcze pośród zawirowań tego świata - powiedział nowy metropolita.

Jak ocenił, współczesnym wiernym paradoksalnie może być nawet trudniej wejść na nowo w Kościół - który ma swoje osiągnięcia, tradycje i zwyczaje, historię, strukturę i piękne świątynie - niż św. Franciszkowi. - To wszystko może nas uśpić i sprawić, że obrośniemy w pychę i samozadowolenie, że będziemy w Kościele bardziej widzieć siebie niż ubogiego Jezusa - powiedział arcybiskup.

- Trudniej nam też wejść w ten Kościół również dlatego, że wciąż nie jest on wolny od ludzkich brudów i słabości, nieprzejrzystego zarządzania i błędów, które skrupulatnie wykorzystują wilki, po to, aby rozproszyć owczarnię, oddzielić ją od pasterzy, a potem uczynić łatwym łupem dla swojej konsumpcji - dodał i podkreślił, że istotą i racją istnienia i działania Kościoła jest Chrystus. Wyraził przekonanie, że także dziś śląski lud wciąż potrzebuje Jezusa, "nawet jeśli coraz mniej zdaje sobie z tego sprawę".

Nawiązując do słów św. Jana Pawła II abp Przybylski wezwał do tworzenia "Kościoła komunii", w którym żyją, działają i modlą się razem duchowni i świeccy, młodzi i starzy, bogaci i ubodzy, zdrowi i chorzy, w którym jest miejsce na pytania i poszukiwania, na dialog z wierzącymi inaczej wierzącymi i niewierzącymi.

Metropolita po raz kolejny powiedział, że dla niego katowicki Kościół jest szczególną syntezą tradycji i nowoczesności. Jak ocenił, w całym świecie coraz częściej widać brak owej syntezy, pojawia się rozdarcie między starym i nowym światem, starszym a młodszym pokoleniem. Zwrócił uwagę na konieczność pracy ewangelizacyjnej i duszpasterskiej z młodzieżą czy posługi wśród ubogich.

Abp Przybylski wyraził przekonanie, że nie da się dziś głosić Ewangelii bez mediów katolickich, jak przekonywał trzeba je nadal rozwijać, bo bez tego nie da się dotrzeć nie tylko do młodego pokolenia, ale do większości społeczeństwa. Zaapelował też o pielęgnowanie i rozpowszechnianie społecznej nauki Kościoła - jak mówił, w rozwijającej się metropolii Kościół musi "dać mądre i odważne odpowiedzi dotyczące życia społecznego, gospodarki, nauki czy nawet sztucznej inteligencji".

Metropolita zaznaczył, że szczególnym spoiwem syntezy dziejów Kościoła katowickiego są kapłani i osoby konsekrowane. - Wzajemnie mobilizujmy się do kapłańskiej świętości i pomagajmy sobie w walce o nasze nawrócenie, oderwanie od grzechów i nadużyć, dźwigając siebie po bratersku w naszych wypaleniach i kryzysach - zaapelował.

Arcybiskup nawiązał też m.in. do Jubileuszu Odkupienia w Roku 2033. - Chciałbym, abyśmy nie zaniedbując wspólnej drogi z Kościołem powszechnym i Kościołem w Polsce, który nam będzie podpowiadał konkretne kierunki tej drogi, przeszli te lata drogami człowieka, poświęcając je kolejno dzieciom, młodzieży, małżeństwom i rodzinie, ludziom pracy i nauki, kapłanom i osobom konsekrowanym, ludziom starszym, chorym i ubogim, żeby na koniec pochylić się nad rzeczywistością parafii i wspólnot kościelnych - powiedział.

Po mszy św. słowa pozdrowienia i życzenia na ręce abp Przybylskiego skierowali nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda i metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Nuncjusz powiedział m.in., że modli się, by arcybiskup i cała wspólnota archidiecezji zawsze potrafiła "patrzeć na siebie z perspektywy wiary, nie ulegając wpływom egoizmu i innych ludzkich wad".

Głos zabrał także prezydent Katowic Marcin Krupa, który wyraził radość, że archidiecezja doczekała się mianowania nowego pasterza. Krupa przypomniał, że abp Przybylski jest dopiero drugim w historii archidiecezji metropolitą, który nie pochodzi z Górnego Śląska. Żartobliwie opowiadał o regionalnej specyfice, udzielał "podpowiedzi" na temat śląskiej kuchni i zwrócił uwagę, że Andrzej Przybylski urodził się w roku powstania GKS-u Katowice; zapraszał go na katowickie areny sportowe i przekazał arcybiskupowi Kartę Mieszkańca.

Słowa pozdrowienia wystosował pisemnie także prezydent Karol Nawrocki, który ocenił, że sobotni ingres jest wielkim świętem lokalnego Kościoła i ważnym wydarzeniem dla całej polskiej wspólnoty wiernych. Pogratulował abp. Przybylskiemu nominacji i podjęcia się "zaszczytnej, a zarazem bardzo wymagającej misji". "Ufam, że wierni archidiecezji katowickiej znajdą w ekscelencji nie tylko troskliwego gospodarza i dobrego organizatora, ale też apostoła, który uchroni ich wiarę, kapłana dialogu, który przeprowadzi tutejszy Kościół przez stające przed nim wyzwania, pasterza gromadzącego wszystkich razem w Chrystusie" - napisał prezydent.

Uroczystości wprowadzenia nowego biskupa rozpoczęły się w sobotę rano w katowickiej kurii, gdzie odbyło się kanoniczne objęcie urzędu przez abp. Przybylskiego. Nowy metropolita przedstawił Kolegium Konsultorów podpisaną przez Ojca Świętego Leona XIV bullę nominacyjną. Później uroczysta procesja przeszła z budynku kurii metropolitalnej do katedry Chrystusa Króla. W drzwiach świątyni nowego arcybiskupa przywitał proboszcz parafii katedralnej, kanclerz katowickiej kurii odczyta bullę nominacyjną i okazał jej oryginał wiernym. Następnie nowy metropolita katowicki odebrał z rąk nuncjusza pastorał i zajął miejsce na katedrze.

Zanim abp Przybylski został mianowany metropolitą katowickim, przez ponad osiem ostatnich lat był biskupem pomocniczym archidiecezji częstochowskiej. W Konferencji Episkopatu Polski jest członkiem Komisji Duchowieństwa, Komisji Wychowania Katolickiego, Rady ds. Społecznych. Pełni też funkcję delegata KEP ds. powołań oraz ds. duszpasterstwa nauczycieli i wychowawców. Wcześniej, przez pięć lat, był również delegatem KEP ds. ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Jego dewizą biskupią są słowa: "In Christo" (W Chrystusie). Andrzej Przybylski urodził się 26 listopada 1964 r. w Łowiczu - jest pierwszym od wielu lat metropolitą katowickim, który nie urodził się na Górnym Śląsku.

(PAP)

[ZT]24870[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%