Zamknij

Nicusor Dan zostanie nowym prezydentem Rumunii. Simion mu pogratulował

09:19, 19.05.2025 Aktualizacja: 08:00, 05.07.2025
Skomentuj PAP PAP

Dan wygrał II turę powtórzonych wyborów z wynikiem 53,67 proc., pokonując Simiona, lidera radykalnie prawicowej AUR, który uzyskał poparcie 46,33 proc. - wynika z danych opublikowanych na stronie Stałego Urzędu Wyborczego (AEP) po zliczeniu 99,97 proc. głosów.

Proeuropejski burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał w niedzielę wybory prezydenckie w Rumunii, pokonując prawicowego radykała George Simiona. Przegrany początkowo nie chciał uznać porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.

Przed sztabem wyborczym Dana w niedzielę wieczorem zebrała się grupa setek osób, które trzymały flagi Rumunii i UE. Zgromadzeni skandowali "Nicusor", "Europa" i "Rosjo, nie zapomnij: Rumunia nie jest twoja".

"To wasze zwycięstwo. To, co zrobiliście jako społeczeństwo, było niezwykłe" - powiedział Dan do swoich zwolenników.

Skierował także słowa do tych, którzy na niego nie oddali głosu. "Szacunek dla tych, którzy wybrali inną opcję. (...) Musimy budować Rumunię razem, niezależnie od opcji politycznych, razem z Rumunami w Rumunii, z Rumunami w diasporze" - dodał.

Mimo, że początkowo Simion nie chciał przyznać się do porażki i twierdził, że to on zwyciężył w wyborach, to ostatecznie uznał przegraną i pogratulował Danowi.

"Nicusor Dan wygrał wybory, taka była wola narodu rumuńskiego" - oświadczył Simion w umieszczonym na Facebooku filmiku. "Czas kontynuować naszą walkę o sprawiedliwość, prawdę, naturalną rodzinę, wiarę chrześcijańską i wolność. Nadal będziemy ważną i znaczącą częścią rumuńskiego społeczeństwa" - dodał.

Według AEP frekwencja w drugiej turze wyniosła 64,72 proc., ponad 10 pkt. proc. więcej niż podczas I tury 4 maja.

Obecnie pełniącym obowiązki prezydenta jest Ilie Bolojan, który objął stanowisko w lutym, po tym, gdy ze stanowiska ustąpił Klaus Iohannis. W kampanii Dan obiecywał, że jeżeli on wygra wybory, to manuje Bolojana na premiera.

Niedzielne wybory odbyły się po tym, jak w grudniu ub.r. Sąd Konstytucyjny unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 r. Przyczyną tej decyzji były zarzuty wobec jednego z kandydatów - Calina Georgescu, który zdobył wówczas pierwsze miejsce - o nadużycia w kampanii i złamanie zasad uczciwej konkurencji wyborczej, a także wsparcie ze strony "aktora zewnętrznego", z sugestią, że chodzi o Rosję.

Z Bukaresztu Maria Wiśniewska (PAP)

mws/ jm/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%