Codzienna służba funkcjonariuszy to nie tylko patrolowanie ulic i reagowanie na wykroczenia. To także szybkie decyzje, zimna krew i gotowość do działania w najbardziej kryzysowych momentach. Tak było w sobotni wieczór, 12 kwietnia 2025 roku, gdy w centrum Radomska rozegrały się dramatyczne chwile.
Po godzinie 21 dyżurny Komendy Powiatowej Policji otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie w kryzysie emocjonalnym, który znajdował się na balkonie jednego z bloków – poza balustradą, co oznaczało realne zagrożenie dla jego życia. Na miejsce natychmiast skierowano policyjne patrole, a po wstępnej ocenie sytuacji wezwano także straż pożarną i zespół ratownictwa medycznego.
Policjanci i strażacy z poziomu gruntu prowadzili rozmowę z mężczyzną, starając się nawiązać kontakt i odwlec jego dramatyczną decyzję. W tym czasie strażacy otworzyli drzwi mieszkania, co pozwoliło funkcjonariuszom błyskawicznie dostać się na balkon. Liczyła się każda sekunda – dzięki skoordynowanemu działaniu służb udało się bezpiecznie ściągnąć mężczyznę i przekazać go pod opiekę ratowników medycznych.
To była sytuacja, w której każde opóźnienie mogło skończyć się tragedią. Dzięki wzorowej współpracy wszystkich służb udało się zapobiec najgorszemu
– podsumował aspirant Dariusz Kaczmarek z radomszczańskiej komendy.
[ALERT]1744609691180[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz