- podała częstochowska komenda.
Policja poszukuje właściciela amstaffa, który w piątek Częstochowie zagryzł innego, mniejszego psa; ugryzł również jego opiekuna i próbował zaatakować dwa inne znajdujące się nieopodal psy. Agresywne zwierzę obezwładnili policjanci.
Około godziny 8.15 dyżurny otrzymał informację o tym, że w Częstochowie przy ulicy Limanowskiego 41/43 biegający luzem pies w typie amstaffa zagryzł psa rasy york, który spacerował na smyczy ze swoim opiekunem. Agresywny pies ugryzł również właściciela małego psa w chwili, gdy chciał on ratować swojego pupila.
W piątek rano dyżurny otrzymał informację, że w Częstochowie przy ul. Limanowskiego biegający luzem pies w typie amstaffa zagryzł yorka, który spacerował na smyczy ze swoim opiekunem. Agresywny pies ugryzł również właściciela małego psa w chwili, gdy chciał on ratować swojego pupila.
"Gdy policjanci zjawili się na miejscu, amstaff stał przy zagryzionym psiaku, jednak po chwili zauważył dwa inne psy, które również spacerowały po osiedlu ze swoimi opiekunami i ruszył do kolejnego ataku. Policjanci pobiegli za agresywnym czworonogiem. Dzięki szybkiej reakcji i stanowczej postawie, policjanci obezwładnili czworonoga i przytrzymywali niespokojne zwierzę aż do chwili przybycia na miejsce pracowników ze schroniska"
- opisywała policja.
Przeprowadzone na miejscu rozmowy z mieszkańcami i świadkami nie pozwoliły wytypować opiekuna amstaffa, dlatego policja zamieściła zdjęcie psa, licząc, że ktoś przekaże informacje na temat jego opiekuna.
(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ jann/
[ALERT]1674243174085[/ALERT]
Po kilku godzinach policja odnalazła kobietę, która jest właścicielką amstaffa. Usłyszała ona dwa zarzuty z Art. 77 kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Policja skierowała wniosek o ukaranie kobiety do sądu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz