Zamknij

Wielka Warszawska - sukces Nagano Gold i Vincenta Cheminaud

23:02, 11.10.2020 PAP Aktualizacja: 23:09, 11.10.2020
Skomentuj PAP PAP

Na dystansie 2600 metrów pobiegło osiem ogierów i jedna klacz. Zwycięzca, koń wyhodowany w Wielkiej Brytanii, uzyskał bardzo dobry czas 2.43,7. Najstarszy w stawce sześcioletni ogier Nagano Gold wyprzedził na celowniku młodszego o trzy lata Night Tornado, na którym jechał Włoch Stefano Mura zaledwie o 0,1. Trzecie miejsce przypadło jedynej klaczy w stawce - Nemezis (dżokej Tomas Lukasek) - 2.44,6.

Francuz Vincent Cheminaud dosiadający Nagano Gold został zwycięzcą 107. edycji Wielkiej Warszawskiej, jednej z najważniejszych gonitw sezonu na stołecznym Torze Służewiec. Ze względu na epidemię koronawirusa po raz pierwszy odbyła się ona bez publiczności.

"Na początku zostałem trochę z tyłu. To był element taktyki. Wszystko skończyło się po mojej myśli. Chętnie wrócę na ten tor. Koń jest już znany Polakom, ja także. W poniedziałek wracam do Lyonu zabierając miłe wspomnienia" - powiedział Cheminaud.

Kolejne lokaty zajęły: 4. Night Thunder (Szczepan Mazur), 5. Plontier (Martin Srnec), 6. Petit (Michal Abik), 7. Hipop de Loire (Sanżar Abajew), 8. Delos (Wiktor Popow) i 9. Liagura (Konrad Mazur). Trenerem Nagano Golda jest Czech Vaclav Luka jr.

Nagrodą za zwycięstwo było dla właściciela ogiera, trenera i dżokeja 126 500 złotych. Łącznie w puli nagród w tej gonitwie międzynarodowej dla koni trzyletnich i starszych było 220 500 złotych.

"Cheminaud wygrał ciężko. Jego zwycięstwo mnie specjalnie nie dziwi. Był bowiem poza zasięgiem dla pozostałych uczestników gonitwy. Odniósł już wiele znaczących sukcesów na europejskich torach. Mnie cieszy, że moja kobyłka Nemezis przybiegła trzecia. Przed rokiem ta czteroletnia gniada klacz hodowli irlandzkiej była w tym wyścigu druga. Ostatnio dostała włos, a to bardzo osłabia konia" - powiedział PAP rekordzista wśród służewieckich szkoleniowców Andrzej Walicki.

Czwarty na mecie Night Thunder to trzyletni zwycięzca tegorocznej Derby.

"Wyścigi na Służewcu bez publiczności to dla mnie katastrofa. To jakaś abstrakcja, że trybuna stoi pusta, a tyle lat tu siedzę. French Open mogło oglądać na wolnym powietrzu tysiąc osób... " - mówił po ostatnim wyścigu Walicki, trenujący konie od 1969 roku.

Wielka Warszawska ma długą tradycję. Ustanowiona została w 1895 roku przez ówczesnego prezesa Towarzystwa Wyścigów Konnych w Królestwie Polskim - hrabiego Augusta Potockiego. Tor wyścigowy na Służewcu, ostatnie dzieło II Rzeczypospolitej, oddany został do użytku w 1939 roku. Tegoroczna gonitwa odbyła się na nim po raz 75.

Projekt toru opracował Zygmunt hrabia Plater Zyberka oraz współpracujący z nim: Juliusz Żurawski, Tadeusz Giżycki, Jan Siwek i Juliusz Alchimowicz, a ich dzieło jest jednym z najbardziej funkcjonalnych obiektów tego typu w Europie.(PAP)

jej/ pp/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%