Krew nadal jest potrzebna i będzie potrzebne jej jeszcze więcej, tak mówią lekarze dlatego prośba o dalszą zbiórkę krwi dla Nadi.
- napisał nam ojciec jedenastolatki z Radomska, chorej na nowotwór. Wcześniej dziadkowie zorganizowali zbiórkę pieniędzy na charytatywnej stronie, która pomogłaby w leczeniu i rehabilitacji wnuczki.
Nadia Sierakowska pochodzi z Radomska. Od urodzenia ma poważne problemy ze zdrowiem. Urodziła się 17 września 2010 r. w 7 miesiącu ciąży z wagą 650 g.
Życie wystawiło ją na próbę od samego przyjścia na świat.
Dziewczynka poprzez wcześniactwo choruje na dziecięce porażenie mózgowe.
Dziecko zostało objęte leczeniem w Poradniach Specjalistycznych: Genetycznej, Metabolizmu Kostnego, Neurochirurgicznej, Kardiologicznej, Okulistycznej, Laryngologicznej oraz Rehabilitacyjnej. Nadia, kiedy podjęła próby stawiania pierwszych kroków, wykryto że choruje na napięcie mięśni i ścięgien kończyn. Dziecku, po nabyciu umiejętności chodzenia, choroba nie pozwalała na stawianie stóp prawidłowo. Konieczny był zabieg toksyną butolinową oraz zakup ortez rehabilitacyjnych.
Nadia cierpi także na światłoczułość, nosi okulary korekcyjne.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz