Zamknij

Onet: sędzia zamieszany w tzw. aferę hejterską miał spowodować kolizję i być nietrzeźwy; jest stanowisko jego obrońcy

PAP 09:46, 13.10.2025 Aktualizacja: 15:54, 13.10.2025
Skomentuj PAP PAP

Portal poinformował, że sędzia miał brać udział w kolizji, do której doszło w sobotę około godz. 23 w miejscowości Rejowiec Fabryczny (woj. lubelskie). Samochodem, według informacji uzyskanych przez portal, miał kierować sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa Jakub Iwaniec.

Jak poinformował Onet, zamieszany w tzw. aferę hejterską warszawski sędzia miał spowodować kolizję i być nietrzeźwy. Portal podał, że sprawa zostanie przekazana do Prokuratury Krajowej celem wszczęcia procedury uchylenia mu immunitetu. W niedzielę wieczorem sędzia opublikował na portalu X oświadczenie swojego obrońcy.

— Potwierdzam, że doszło do zdarzenia związanego z kolizją samochodową. Osobą, którą prowadziła pojazd w stanie nietrzeźwości, był Jakub I. Kierowca został poddany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Uzyskano wynik pozytywny — 0,96 mg na litr alkoholu. Pobrano od niego też krew do dalszych badań — powiedział Onetowi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu prok. Rafał Kawalec.

Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie, w poniedziałek przejmie je Prokuratura Okręgowa w Zamościu. "Z uwagi na to, że Jakub Iwaniec jest sędzią, sprawa zostanie przekazana do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, by wszcząć procedurę uchylenia immunitetu" - napisał portal.

W niedzielę wieczorem sędzia opublikował na portalu X oświadczenie swojego obrońcy adw. Michała Skwarzyńskiego. Prawnik stwierdził w nim, że jego klient "nie prowadził samochodu, a był jego pasażerem".

"Był on odwożony przez inne osoby, czym nie byli zainteresowani prokuratorzy. Nie był on zatrzymany w tym samochodzie, a na swojej posesji. (...) Prokuratorów interesowało bardziej zabezpieczenie sprzętu sędziego, przeszukanie jego domu, jego osoby wbrew immunitetowi. (...) Doszło do zabezpieczenie telefonu pana sędziego - mimo mojej zaprotokołowanej uwagi, przekazanej telefonicznie, że znajdują się tam dane objęte tajemnicą obrońcy w tej sprawie - korespondowałem z klientem, jak również korespondował drugi adwokat" - wskazał adw. Skwarzyński.

Dodał, że poinformował prokuratora, że na telefonie są dane dotyczące obrony w innych sprawach, gdzie Jakub Iwaniec jest obrońcą.

Obrońca sędziego ocenił też w oświadczeniu, że sprawa była pretekstem do najścia domu zajmowanego przez sędziego, a do zatrzymania telefonu sędziego doszło wbrew immunitetowi. "Celem tego działania było uzyskanie bezprawnie dostępu do korespondencji pana sędziego" - dodał adw. Skwarzyński.

Wskazał również, że prokurator mimo, żądania nie podał, jakie dowody na rzekomą jazdę po alkoholu są na telefonie oraz odmówił fotokopii protokołu z czynności i nie pozostawił jej kopii.

"Podane przez Wirtualną Polskę informacje jakobym miał się kłaść się na podłodze i zasłaniać telefon, są nieprawdziwe. Telefon został mi odebrany siłowo z mojej kieszeni co obrazują nagrania z tej czynności, w których posiadaniu są moi obrońcy" - poinformował na X sędzia Iwaniec. Dodał, że adw. Skwarzyński przedstawi w poniedziałek więcej informacji w tej sprawie.

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek 30 września poinformował, że podjął decyzję o przerwaniu w czynnościach służbowych sędziego Jakuba Iwańca z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Jego zdaniem, była to decyzja konieczna, gdyż sędzia dopuścił się poważnych przewinień - od prowadzenia posiedzeń bez zawiadomienia prokuratora, przez rozpatrywanie zażaleń bez jego udziału, po podważanie umocowania prokuratorów prowadzących śledztwo i uznawanie ich decyzji za nielegalne.

W związku z tymi działaniami Iwańca, Prokuratura Krajowa złożyła wniosek o wszczęcie wobec sędziego postępowania oraz równocześnie zwróciła się do MS o jego zawieszenie w czynnościach służbowych do czasu podjęcia uchwały przez sąd dyscyplinarny ze względu na "charakter i wagę popełnionych przez niego czynów".

Wobec Iwańca w ubiegłym tygodniu rzecznik dyscyplinarny ministra sprawiedliwości, tzw. rzecznik ad hoc, sformułował kolejne zarzuty. W nawiązaniu do nich Ministerstwo Sprawiedliwości wskazywało, że sędzia umieszczając liczne wpisy na platformie X prowadził działalność publiczną "niedającą pogodzić się z zasadami niezależności sądów".

Przed rokiem Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetu mianowanym w czasach PiS rzecznikom dyscyplinarnym sędziów Piotrowi Schabowi oraz Przemysławowi Radzikowi i Michałowi Lasocie, a także Jakubowi Iwańcowi. Jak wówczas przekazywała PK, w ocenie prokuratora materiał dowodowy "uzasadnił dostatecznie podejrzenie, iż sędziowie Lasota, Iwaniec i Radzik popełnili czyny wyczerpujące znamiona przestępstw ukrywania dokumentów i niedopełnienia obowiązków", zaś Schab "nie podjął jakichkolwiek działań zmierzających do wydania akt". Chodziło o nieprzekazanie tych akt rzecznikom "ad hoc".

Ostatnio SN odmówił uchylenia immunitetu Iwańcowi w sprawie zarzutu dotyczącego "ukrywania akt postępowań dyscyplinarnych". Uchwała Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN w tej sprawie nie jest prawomocna. Prokuratura złożyła w tym tygodniu do SN zażalenie w tej sprawie.

Wobec sędziego Iwańca toczą się już - na różnych etapach - inne sprawy immunitetowe w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN. Od grudnia zeszłego roku SN rozpoznaje już wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Iwańcowi w związku z tzw. aferą hejterską. Do tego wniosku SN ma powrócić na początku października br.

Z kolei w związku z innym z wątków związanych z tzw. aferą hejterską SN już w połowie lutego br. odmówił uchylenia immunitetu Iwańcowi. Wniosek kieleckiej prokuratury w tamtej sprawie miał związek z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia na przełomie 2018 i 2019 roku przestępstwa "wielokrotnego pomówienia" ówczesnego sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie, a obecnie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Lutowa decyzja SN pozostaje nieprawomocna, tu także na rozpoznanie czeka zażalenie prokuratury.

- To był stek nieprawd i bzdur wylanych pod moim adresem, jakobym miał się wcielać w rolę anonimowego hejtera - komentował sędzia Iwaniec, odnosząc się do tamtej sprawy. (PAP)

[ZT]24955[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%