Chodzi o wsparcie, które przywódcy państw unijnych zaakceptowali jednomyślnie 1 lutego (po tym, jak premier Węgier Viktor Orban wycofał swoje weto). Ukraina ma otrzymać w ramach budżetu Unii 50 mld euro, m.in. na finansowanie ciągłości funkcjonowania państwa. 17 mld euro ma stanowić wsparcie bezzwrotne, natomiast 33 mld euro Ukraina otrzyma w formie tanich pożyczek, gwarantowanych przez państwa UE.
Kraje członkowskie UE zaakceptowały w środę plan Ukrainy, w którym państwo to zobowiązuje się do przeprowadzenia 69 reform. Zatwierdzenie planu otwiera drogę do wypłacenia Ukrainie wsparcia, które do 2027 r. ma wynieść 50 mld euro.
Warunkiem dostępu do tych pieniędzy było przedstawienie przez rząd ukraiński, a następnie zatwierdzenie przez kraje członkowskie planu, w którym Kijów zobowiąże się do przeprowadzenia konkretnych reform oraz wyznaczy ścieżkę odbudowy i modernizacji kraju.
W środę zielone światło dla planu dali ambasadorowie krajów członkowskich, teraz formalnie muszą go jeszcze przyjąć rządy.
Pieniądze będą płynąć do Kijowa zgodnie z harmonogramem kwartalnym, a wypłaty będą uzależnione od wypełniania przez rząd ukraiński zobowiązań przewidzianych w planie.
Władze Ukrainy zobowiązały się do przeprowadzenia 69 reform i 10 inwestycji. Zmiany będą obejmować 15 obszarów, w tym energetykę, rolnictwo, transport, transformację ekologiczną i cyfrową, a także przedsiębiorstwa państwowe i finanse publiczne. Mają one na celu decentralizację, zwiększenie efektywności administracji oraz sądownictwa, wsparcie rozwoju sektora prywatnego oraz stworzenie środowiska sprzyjającego zrównoważonemu wzrostowi gospodarczemu. Realizacja planu ma przyspieszyć integrację Ukrainy w ramach jej starań o zostanie krajem członkowskim.
(PAP)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu spotradomsko.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz