Z początkiem września wchodzą w życie nowe limity dorabiania do świadczeń. Emeryci muszą uważać, by nie stracić swojego świadczenia.
Emeryci i renciści mają prawo do łączenia dodatkowej pracy z pobieraniem świadczenia z ZUS. Należy jednak pilnować, by pobierana pensja nie przekraczała limit ustalonego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
ZUS aktualizuje je co trzy miesiące.
- Obowiązują one tylko osoby przebywające na wcześniejszych emeryturach czy np. nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych. Kobiety po 60. i mężczyźni po 65. roku życia obawiać się nie muszą - podaje Business Insider.
By otrzymywać rentę i emeryturę w pełnej wysokości nie można zarobić więcej niż 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. W przypadku, kiedy zarobki przekroczą 70 proc., ale mniej niż 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie zmuszony do zmniejszenia świadczenia.
Przekroczenie 130 proc. sprawi, że ZUS zawiesi wypłatę emerytury.
- Z danych GUS wynika, że limity obowiązujące od początku września do końca listopada będą niższe niż do tej pory. To oznacza, że znacznie łatwiej będzie je przekroczyć i w konsekwencji obniżyć lub nawet stracić świadczenie z ZUS - dodaje Business Insider.
Z pierwszych szacunków wynika, że od września próg 70 proc. wynagrodzenia wyniesie 4309,40 zł brutto. Będzie to ponad 55 zł mniej niż do tej pory. Z obniżeniem świadczenia trzeba się liczyć zarabiając 8003,20 zł brutto.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz