W piątek w Łódzkiem liczba nowych zakażeń w woj. łódzkim ponownie przekroczyła tysiąc przypadków. Było ich dokładnie 1399. To mniej więcej tyle samo, ile w analogicznym okresie w ubiegłym roku, czyli w trzeciej fali epidemii.
Każdej doby w szpitalach w woj. łódzkim przybywa od 40 nawet do 60 pacjentów z COVID-19 - powiedział w piątek PAP wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński. Jak przyznał, sytuacja epidemiczna w regionie pogarsza się z każdym dniem, ale liczba hospitalizacji jest niższa niż przed rokiem.
"Sytuacja w woj. łódzkim pod kątem epidemiologicznym pogarsza się z każdym dniem. Dzienna liczba nowych zakażeń ustabilizowała się na poziomie między 1000 a 1500 przypadków i to jest niepokojące, ale jeszcze bardziej niepokojące są liczby hospitalizacji chorych na COVID-19 w szpitalach" - zaznaczył w rozmowie z PAP Bocheński.
Poinformował, że w placówkach medycznych każdej doby przybywa od 30-40 nawet do 60 nowych pacjentów.
"60 pacjentów trafiło do szpitali ostatniej doby. To bardzo dużo, bo już 40 hospitalizacji to w zasadzie cały jeden oddział szpitalny. W związku z tym cały czas wydawane są decyzje o tworzeniu nowych miejsc covidowych, ale jednocześnie staramy się za wszelką cenę uchronić oddziały niecovidowe, w szczególności: internistyczne, onkologiczne, neurologiczne" - tłumaczył.
Wojewoda zapewnił, że sytuacja w placówkach medycznych w Łódzkiem jest stale monitorowana i pod kontrolą. Obecnie w szpitalach jest w sumie blisko 2000 łóżek covidowych, z których ponad 400 jest wolnych. To - jak wyjaśnił - 20-procentowy bufor i "to jest liczba, która w tym momencie jest wystarczająca". Zapowiedział jednak przekształcanie kolejnych łóżek dla chorych na COVID-19 w przyszłym tygodniu.
W opinii Bocheńskiego i jego medycznych doradców, na obecnym etapie epidemii, nie ma jeszcze potrzeby ponownego otwarcia szpitala tymczasowego w hali Expo w Łodzi. Dodał, że do jego uruchomienia od ewentualnej decyzji potrzeba kilku dni.
Jak wskazał wojewoda, mimo wysokiej dziennej liczby zachorowań, obecnie w szpitalach w regionie przebywa mniej pacjentów niż w szczycie trzeciej fali.
"Wówczas w najtrudniejszym momencie mieliśmy ok. 3000 osób w szpitalach. W tym momencie jesteśmy na poziomie mniej więcej 1300 hospitalizacji. Poza szpitalem im. Biegańskiego żadnej placówki nie przekształciliśmy w stu procentach na cele covidowe. Pod tym względem sytuacja w porównaniu z trzecią falą jest lepsza, niemniej ona się cały czas pogarsza i wymaga od nas tego, żebyśmy się dalej szczepili. Choćby dlatego, że bardzo dużo pacjentów w szpitalu to osoby niezaszczepione" - podkreślił.
W woj. łódzkim w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 jest ponad 1,18 mln osób, czyli ok. 64 proc. osób objętych programem. Z kolei spośród całej populacji Łódzkiego to 55 proc.
"Nie jest to wystarczający poziom, bo minimalna granica odporności zbiorowej ustalona przez Radę Medyczną przy premierze została wskazana na 60 proc. zaszczepionych" - zaznaczył Bocheński. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ agz/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz