Już 22 marca na deskach Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie odbędzie się wyczekiwana premiera „Mewy” Antoniego Czechowa w reżyserii Cezarego Ibera. To jedno z najważniejszych wydarzeń tego sezonu teatralnego, budzące spore zainteresowanie nie tylko ze względu na klasyczny tekst, ale przede wszystkim dzięki jego współczesnej interpretacji.
Przede wszystkim zwraca uwagę na ponadczasowość tekstu Czechowa, który wciąż zachwyca aktualnością postaci oraz ich relacji. Iber podkreślił: „Wielkość autora można odkryć po tym, że jest nieśmiertelny. Za sto lat również będzie można grać Czechowa z doskonałym powodzeniem.” Ważne było dla niego również to, aby jak największa część zespołu aktorskiego mogła zmierzyć się z wyzwaniem, które oferuje tak wielowarstwowy tekst.
Sama sztuka, pierwotnie pomyślana jako komedia, balansuje na granicy tragizmu i ironii, wymagając od widzów nieco głębszego spojrzenia na humor. Iber zauważył, że „współczesna publiczność przyzwyczajona jest do bardziej oczywistego humoru,” dlatego „Mewa” w jego inscenizacji wymaga otwartości na subtelniejsze odcienie emocji.
W interpretacji Ibera szczególnie interesująca jest psychologiczna analiza postaci, inspirowana teoriami Carla Gustava Junga, zwłaszcza archetypem Wielkiej Matki i jej mrocznego odbicia – Matki Śmierci. Relacja Iriny Arkadiny (w tej roli Teresa Dzielska) i jej syna Trieplewa (Karol Czajkowski) została przedstawiona jako toksyczny układ, w którym matka zamiast wspierać, emocjonalnie wyniszcza. „Trochę to jest taka relacja matki, która nie powinna być matką,” podkreślił reżyser.
Warstwa wizualna spektaklu ma podkreślać uniwersalność i ponadczasowość emocji. Minimalistyczne, choć zarazem monumentalne rozwiązania przestrzenne tworzą klimat oderwania od konkretnego miejsca i czasu.
Ciekawostką jest również współczesne ujęcie słynnego monologu Niny Zariecznej (Aleksandra Skraba), do którego reżyser włączył echa przemówień Grety Thunberg oraz manifestów ekologicznych młodego pokolenia zrzeszonego w "Ostatnie Pokolenie", tym samym nadając głos aktualnym problemom świata.
Obsada, w której oprócz wymienionych aktorów pojawią się także Maciej Półtorak (Borys Trigorin), Marta Honzatko (Masza), Małgorzata Marciniak (Polina), Michał Kula (Piotr Sorin), Marek Ślosarski (Dorn), Mariusz Urbaniec (Miedwiedienko) oraz Robert Rutkowski (Ilia Szamrajew), intensywnie pracowała nad kreacją postaci, starając się stworzyć jak najbardziej autentyczne relacje.
Michał Kula, który wcielił się w postać Sorina, mówił z pasją o pracy nad spektaklem:
„Po nocach nie mogę spać, bo nie mogę doczekać się prób. Jestem zafascynowany tym pomysłem, tym tekstem i tą robotą.”
Aktor zachęca widzów, zapewniając, że spektakl wart jest obejrzenia, ponieważ „problemy, które porusza Czechow, pozostają aktualne także dziś.”
„Mewa” w reżyserii Cezarego Ibera to zatem przedstawienie, które w inteligentny sposób łączy klasykę z nowoczesnością, obiecując publiczności nie tylko estetyczne, ale również intelektualne przeżycia.
[ONNETWORK_VIDEO_ID]22[/ONNETWORK_VIDEO_ID]
[ZT]21382[/ZT]
Pełny repertuar Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie znajdziesz na stronie internetowej
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu spotradomsko.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz