Zamknij

El. MŚ 2026 - Probierz: Skorupski pierwszym bramkarzem, z Litwą bez Dawidowicza

15:17, 20.03.2025 Aktualizacja: 15:24, 20.03.2025
Skomentuj PAP PAP

W jesiennych rozgrywkach Ligi Narodów, po rezygnacji z występów w drużynie narodowej po Euro 2024 Wojciecha Szczęsnego, Skorupski oraz Marcin Bułka grali praktycznie na zmianę. Wtedy Probierz zapowiedział, że przed kwalifikacjami wybierze golkipera numer jeden i na niego postawi.

Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz poinformował, że bramkarzem, który rozpocznie eliminacje mistrzostw świata w podstawowym składzie, będzie Łukasz Skorupski.

"Wierzę, że to będzie dobry wybór"

"Łukasz Skorupski rozpocznie w bramce eliminacje. Wierzę, że to będzie dobry wybór i będzie silnym punktem zespołu"

- powiedział trener na oficjalnej konferencji prasowej.

Pochodzący z Zabrza 33-letni Skorupski jest zawodnikiem włoskiej Bolonii. Trafił tam w 2018 roku. Wcześniej reprezentował barwy Romy, był wypożyczony do Empoli, a w Serie A rozegrał 301 meczów. W kraju zdobył renomę i zapracował na transfer do Włoch w barwach Górnika Zabrze. W drużynie narodowej zadebiutował w 2012 roku, ale był głównie rezerwowym. Do tej pory uzbierał w sumie 14 występów z orzełkiem na piersi.

W piątkowym spotkaniu z Litwą ze względów zdrowotnych nie wystąpi natomiast obrońca Verony Paweł Dawidowicz, ale ma szansę zagrać w poniedziałek z Maltą.

"Nie jest brany pod uwagę na pierwszy mecz, ale na drugi już tak"

- przekazał Probierz.

Wcześniej z obrońców wypadł z kadry Sebastian Walukiewicz i szkoleniowiec w poniedziałek "awaryjnie" powołał Mateusza Skrzypczaka, który od dłuższego czasu zbiera dobre recenzje w Jagiellonii Białystok, ale też jest zmęczony po dużej liczbie spotkań.

"Skrzypczak był dowołany, więc zaprzeczyłbym sam sobie, gdybym go wystawił w podstawowym składzie. W piątek nie zagra od początku"

- zaznaczył trener.

Mimo kłopotów personalnych w defensywie oraz faktu, że w jesiennych spotkaniach Ligi Narodów najwięcej zastrzeżeń było do gry tej formacji, Probierz raczej zamierza utrzymać system z trzema środkowymi obrońcami i dwoma wahadłowymi.

"Dopasowuję system do tego, co mamy, nie jestem przywiązany do niczego, w klubach grałem różnymi systemami. Ten z trójką środkowych obrońców, który preferujemy, jest jednak lepszy dla piłkarzy, których mamy, mogą się w nim lepiej zaprezentować. Większość z nich może grać na swoich pozycjach. Możemy grać innym, ale proszę mi znaleźć np. pięciu polskich skrzydłowych, grających w Europie czy kraju, to byłbym zachwycony i chętnie bym zmienił system"

- tłumaczył selekcjoner.

W marcu kadrze nie pomogą też kontuzjowani Piotr Zieliński i Nicola Zalewski, którzy od dłuższego czasu stanowili jej trzon.

"Takie sytuacje się zdarzają, ale trzeba to przetrzymać. Oby się wyleczyli do następnych meczów. Sebek Szymański i Kuba Moder muszą wziąć większą odpowiedzialność za zespół, a wierzę też, że Robert Lewandowski zdobędzie swoje bramki i będzie dobrze. Trenujemy cały tydzień, przygotowujemy się, mamy odpowiednie alternatywy"

- zapewnił Probierz.

Jak przekazał, murawa na PGE Narodowym jest w bardzo dobrym stanie i kilka treningów, jakie jego drużyna odbyła na tym obiekcie, zdało swój egzamin. Przyznał, że ważna była regeneracja, bo kilku zawodników przyjechało zmęczonych i poobijanych po meczach w klubach.

"To się udało, m.in. dzięki bardzo dobrej pracy sztabu medycznego, co chcę podkreślić i pochwalić. Piłkarze są zmobilizowani, już żyją meczem, wierzę, że to się przełoży na boisko"

- dodał.

Zwrócił uwagę, żeby nie lekceważyć Litwinów.

"Litwini mają bardzo doświadczonego trenera, silny i wysoki zespół, groźny przy stałych fragmentach gry. Mają też zawodników, którzy dobrze wychodzą do kontrataku i musimy być na to uczuleni"

- powiedział.

Podkreślił jednak, że jego drużyna w minionych miesiącach się rozwinęła i zrobiła progres, zwłaszcza w grze z piłką.

"Zespół się rozwinął, głównie, gdy posiadamy piłkę, jest lepsza organizacja gry, ale za łatwo traciliśmy bramki i to jest do zmiany"

- wspomniał.

Po raz kolejny przyznał, że nie ma dla niego znaczenia, kto trafi do polskiej grupy eliminacyjnej z Ligi Narodów, czy będzie to mistrz Europy - Hiszpania, czy Holandia.

"Obojętnie, nie mamy na to wpływu. Kto to będzie, z tym będziemy grać"

- uciął.

Nowością na PGE Narodowym i meczach kadry ma być w piątek i poniedziałek zorganizowany doping w jednym z sektorze, znany z meczów wyjazdowych biało-czerwonych bądź bardziej spotkań drużyn klubowych.

"Doceńmy wszystkich kibiców, którzy przychodzą na stadion. Każdy z tych ludzi jest tutaj mile widziany. Oby było tak, by kibice mogli się z reprezentacją identyfikować. Moim celem jest wygrywanie, ale też to, by kadrę przyjemnie się oglądało"

- skomentował Probierz.

Mecz Polska - Litwa otwierający eliminacje mistrzostw świata odbędzie się w piątek o godz. 20.45 w Warszawie. Trzy dni później biało-czerwoni podejmą Maltę. W grupie G rywalizować będzie też Finlandia oraz Hiszpania lub Holandia.

(PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu spotradomsko.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%