Związek Nauczycielstwa Polskiego postanowił, że strajk rozpocznie się 8 kwietnia i potrwa do odwołania. Nauczyciele domagają się 1000 zł podwyżki. Nim jednak dojdzie do protestu, w szkołach zostanie przeprowadzone referendum strajkowe, co jest ostatnim etapem rozwiązywania sporów zbiorowych. Pytanie referendalne brzmi: “Czy wobec niespełnienia żądania dotyczącego podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami o 1000 zł z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku jesteś za przeprowadzeniem strajku począwszy od 8 kwietnia?”
Strajk będzie możliwy, gdy w referendum mweźmie udział połowa uprawnionych, a większość odpowie twierdząco.
Mobilizacja wśród nauczycieli jest ogromna. 78 proc. wszystkich szkół i placówek weszło w spór zbiorowy (najwięcej w województwie łódzkim, lubelskim i śląskim).
-podkreśla Prezes ZNP Sławomir Broniarz
w czasie strajku nauczyciele nie będą ani uczyć, ani też opiekować się dziećmi. - Zgodnie z ustawą strajkujący nie może być zobowiązany do wykonywania jakiejkolwiek pracy - mówi prezes ZNP.
Jednocześnie Prezes apeluje:
“Nie lękajcie się, robimy to z myślą o uczniach. Dołożymy wszelkich starań, aby strajk nikomu nie zagrażał, ale nie możecie oczekiwać od nas, że ulegniemy tej psychologicznej presji związanej z terminem egzaminów”
W dniach 10-12 kwietnia ma zostać przeprowadzony egzamin gimnazjalny, a 15-17 kwietnia egzamin ósmoklasisty).
[ZT]532[/ZT]
[ZT]475[/ZT]
[ZT]529[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz