Zamknij

Ostatnie tony węgla z Pola Bełchatów kluczowym etapem transformacji energetycznej

PAP 12:54, 26.12.2025 Aktualizacja: 12:58, 26.12.2025
Skomentuj Kleszczów - Żłobnica zdjęcie z archiwum SpotRadomsko.pl Kleszczów - Żłobnica zdjęcie z archiwum SpotRadomsko.pl

Jak przypomniała w rozmowie z PAP rzeczniczka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna Joanna Blewąska, przypadkowe odkrycie podczas poszukiwań w 1960 r. gazu ziemnego dużego, zasobnego i korzystnie zalegającego złoża węgla brunatnego pod Bełchatowem było impulsem do uruchomienia w późniejszych latach największego kompleksu energetycznego w Polsce.

Górniczo-energetyczny kompleks w Bełchatowie wchodzi w kluczowy etap transformacji energetycznej. W nadchodzącym roku zakończy się bowiem trwające od 45 lat wydobycie węgla brunatnego w Polu Bełchatów. Z tą odkrywką związana jest niemal cała dotychczasowa historia kopalni i elektrowni.

- Pierwszy węgiel z Pola Bełchatów wydobyła Koparka SRs2000 /K-36/ 19 listopada 1980 r. Ten moment zapisał się na stałe w historii regionu, rozpoczynając nowy rozdział dla Bełchatowa, Polski i całej branży energetycznej. W ślad za węglem, obok kopalni, powstała bowiem Elektrownia Bełchatów, największy tego typu obiekt w Europie i kluczowe źródło energii, zapewniające bezpieczeństwo energetycznego kraju - powiedziała.

Dodała, że wydobycie z Pola Bełchatów rosło wraz z potrzebami elektrowni, a kopalnia osiągnęła docelową zdolność wydobywczą 38,5 mln ton rocznie w 1988 r. Jednak w ostatnich latach z uwagi na kończące się zasoby, eksploatację z tej odkrywki sukcesywnie zmniejszano, a w trzecim kwartale 2026 r. zakończy się ona całkowicie.

- Z Pola Bełchatów wydobyto dotychczas w sumie ok. 1,1 mld ton węgla brunatnego. Do zakończenia eksploatacji pozostało ok. 0,7 mln ton. To jednak nie oznacza końca działalności kopalni. Wydobycie będzie kontynuowane w Polu Szczerców, gdzie eksploatacja planowana jest do ok. 2036 r., przy koncesji ważnej do 2038 r. - zaznaczyła rzeczniczka.

Aktualnie w Polu Bełchatów pracują jeszcze dwie koparki. W Polu Szczerców jest ich zaś dziesięć. Maszyny kończące wydobycie w jednej odkrywce są sukcesywnie przenoszone do drugiej. W wyrobisku pozostaną natomiast zwałowarki, które będą wykorzystywane do prac związanych z formowaniem skarp oraz przygotowaniem terenu do rekultywacji.

- Równolegle prowadzony jest bowiem proces rekultywacji terenów pogórniczych. Do tej pory zalesiono ponad dwa tysiące hektarów, a na obszarze 522 ha prace są w toku. Po zakończeniu wydobycia w Polu Bełchatów i Polu Szczerców planowane jest także utworzenie zbiornika wodnego o powierzchni lustra wody ok. 3,8 tys. ha. Będzie to najgłębsze jezioro w Polsce - wyjaśniła Blewąska.

W bełchatowskim kompleksie przyznają, że zakończenie eksploatacji złoża w jednej z dwóch odkrywek, to nie tylko historyczny moment, ale również kluczowy etap transformacji energetycznej.

- Zakończenie wydobycia w Polu Bełchatów jest symbolicznym znakiem czasu, ale także momentem, w którym transformacja energetyczna przestaje być planem, a staje się procesem realizowanym w centrum Polski, z konsekwencjami dla całego kraju - podkreślił prezes PGE GiEK Jacek Kaczorowski.

Dodał, że transformacja energetyczna, polegająca m.in. na odchodzeniu od węgla i zastępowaniu go innymi źródłami energii, w regionie bełchatowskim ma charakter stopniowy i oparty na wykorzystaniu dotychczasowych kompetencji pracowników oraz infrastruktury technicznej.

- Wieloletnie doświadczenie górnicze i energetyczne traktujemy jako fundament rozwoju nowych technologii. Transformacja to realna ścieżka utrzymania potencjału wytwórczego i miejsc pracy w regionie - przekonywał.

Kaczorowski zaznaczył, że elementem sprawiedliwej transformacji oraz wielką szansą dla Bełchatowa jest energetyka jądrowa. Ten region wymieniany jest jako jedna z kluczowych lokalizacji branych pod uwagę w kontekście rozwoju nowej energetyki, w tym projektu drugiej wielkoskalowej elektrowni jądrowej w Polsce.

Zdaniem szefa PGE GiEK, Bełchatów ma wszystkie atuty o charakterze społecznym i technologicznym do podjęcia przez rząd decyzji o lokalizacji w tym miejscu drugiej w kraju elektrowni jądrowej. To istniejące już wyprowadzenie mocy na poziomie 5,5 GW, zasoby wodne pozwalające na lokację projektu wielkoskalowego o mocy w pierwszym etapie 3 GW, dokumentacja geologiczna i hydrologiczna, kadra inżynieryjno-techniczna oraz zaangażowanie w ideę strony społecznej.

To m.in. wsparcie dla tej idei samorządów z woj. łódzkiego. W grudniu Rada Miejska w Radomsku przyjęła jednogłośnie uchwałę popierającą ulokowanie w Bełchatowie elektrowni jądrowej, widząc w niej szansę na transformację energetyczną, bezpieczeństwo energetyczne i nowe miejsca pracy. Wcześniej podobne poparcie wyrazili radni 25 samorządów w Łódzkiem, w tym m.in. Sejmiku Województwa Łódzkiego i Rad Miejskich w Łodzi czy Bełchatowie.

- Życzę Bełchatowowi, aby budował nową przyszłość opartą na nowoczesnych źródłach energii nisko- i zeroemisyjnej. Mam tu na myśli także projekt jądrowy. Jesteśmy gotowi, aby przeprowadzić to gigantyczne przedsięwzięcie - zapewnił prezes Kaczorowski.

W Kopalni Bełchatów zatrudnionych jest obecnie 3,9 tys. osób, a w Elektrowni Bełchatów - 2,5 tys. Obecnie w spółce realizowany jest Program Dobrowolnych Odejść. W ramach pierwszego etapu umowa o pracę zostanie rozwiązana, łącznie w Kopalni i Elektrowni Bełchatów, z 218 pracownikami.

Bartłomiej Pawlak

[ZT]24618[/ZT]

(PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%