Zamknij

Lubnauer: być może zmienimy prawo, by wzmocnić możliwości szkół ws. ograniczenia używania smartfonów

19:28, 17.04.2025 Aktualizacja: 19:28, 17.04.2025
Skomentuj PAP PAP

O tę kwestię Lubnauer zapytano w kontekście propozycji marszałka Sejmu, kandydata TD na prezydenta Szymona Hołowni, który chciałby, aby projekt ustawy zakazujący używania smartfonów w szkołach podstawowych był w tym roku procedowany w Sejmie. W środę Hołownia uczestniczył w sejmowym spotkaniu poświęconemu pracom nad tym projektem.

Być może zmienimy prawo tak, żeby wzmocnić możliwości szkół ws. ograniczeń korzystania ze smartfonów - poinformowała w czwartek wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer. Oceniła, że pomysł marszałka Sejmu Szymona Hołowni o zakazie używania smartfonów w podstawówkach nie rozwiąże problemu.

Lubnauer oceniła w czwartek w Programie I Polskiego Radia, że "przede wszystkim, to nie jest znalezienie realnego rozwiązania (...), tylko szukanie prostego rozwiązania", a "nie zawsze jest tak, że proste rozwiązania są rozwiązaniami skutecznymi". Wiceministra dodała, że "niewątpliwie chciałaby widzieć w tym troskę", jednak propozycja Hołowni "na razie wygląda na działanie, które nie rozwiąże problemu".

Wiceszefowa MEN zaznaczyła, że trzeba walczyć z uzależnieniem dzieci od smartfonów, działać w kwestiach związanych ze zdrowiem psychicznym i resort edukacji takie działania prowadzi. Wskazała, że dzieje się to zarówno poprzez profilaktykę, za którą odpowiada wiceministra Paulina Piechna-Więckiewicz jako pełnomocnik ministra edukacji ds. zdrowia psychicznego uczniów, jak i edukację zdrowotną, za którą odpowiada ona sama. "Tam są realne działania" - zaznaczyła.

Lubnauer przekazała, że jeśli chodzi o korzystanie ze smartfonów przez uczniów, to w wielu szkołach tego typu ograniczenia już są. Jak poinformowała, około 60 proc. placówek ma taki zakaz.

"Mówiliśmy dość jasno, że my chcemy bardzo ograniczyć korzystanie z jakiegokolwiek sprzętu przez przedszkolaki, (...) do zera, można powiedzieć. Chcemy bardzo wyraźnie ograniczyć (korzystanie ze smartfonów - PAP) w przypadku klas 1-3" - zaznaczyła.

Jednocześnie przypomniała, że to szkoły same decydują w tej kwestii i takie prawo dają im statuty szkolne. Zwróciła uwagę, że gdy decyzję podejmują szkoły, wypracowując zasady wspólnie z rodzicami i dziećmi, wówczas jest to skuteczniejsze.

"Natomiast być może zmienimy prawo tak, żeby rzeczywiście wzmocnić możliwości szkół dotyczące tych ograniczeń" - dodała.

Zdaniem Lubnauer "powinniśmy szukać realnych rozwiązań, a nie poklasku". "Zastanówmy się, co zrobić, żeby realnie ograniczyć dostęp do smartfonów. W jaki sposób dbać o higienę cyfrową również w domu, w jaki sposób wprowadzić rozwiązania prawne - to nie jest ministerstwo edukacji, tylko raczej ministerstwo cyfryzacji - żeby doprowadzić do sytuacji, w której dzieciaki nie będą miały dostępu do źródeł z pornografią lub do social mediów przed 13. rokiem życia" - powiedziała.

Zdaniem marszałka Hołowni oprócz "bana" na smartfony należy też powołać narodowy instytut higieny cyfrowej, a także wprowadzić szkolenia dla rodziców. "Mnie nikt nie uczył tego, jak sprawić, żeby moje dziecko było bezpieczne w ekspozycji na ten cyfrowy świat, z którego już korzysta" - zaznaczył.

Z przeprowadzonego na początku marca tego roku badania CBOS wynika, że 73 proc. respondentów jest za zakazem używania smartfonów w szkołach, 21 proc. jest przeciwnego zdania. Zdaniem 7l proc. badanych lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie obowiązujących we wszystkich szkołach w Polsce ogólnych, jednolitych regulacji korzystania przez uczniów ze smartfonów. 25 proc. badanych sądzi, że lepiej by było, gdyby każda szkoła ustalała własne zasady korzystania ze smartfonów.

(PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%