Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w kolejnych wyborach, zdaniem Donalda Tuska, sprawi, że "dojdzie do wprowadzenia zakazu rozwodów, antykoncepcji i całkowitego zakazu aborcji". Na reakcję premiera Morawieckiego nie trzeba było długo czekać. Co odpowiedział?
Szef PO podczas spotkania "MeetUp Nowa Generacja" nawiązał do słów ks. Krzysztofa Bielawnego dla Radia Maryja. Duchowny diagnozując problem dzietności wskazał, że "zakaz rozwodów i antykoncepcji to najlepsza droga do zatrzymania spadku dzietności".
- Powiedział otwarcie, co PiS wprowadzi w Polsce, jeśli ponownie wygra wybory. Program jest bardzo prosty: zakaz rozwodów, zakaz środków antykoncepcyjnych, zakaz związków cywilnych poza tym tradycyjnym modelem, i oczywiście pełny zakaz aborcji. Nie miejcie żadnych wątpliwości, że to nie są ekscesy czy incydenty - mówił Donald Tusk
Tusk gorzko wypowiedział się także na temat Kościoła.
- Chcielibyśmy, jak idziemy do kościoła, żeby ludzi łączyła tam wiara, miłość, żeby idąc do kościoła, ludzie nie mieli wrażenia, że idą do biura poselskiego PiS-u, a dzisiaj przecież w bardzo wielu miejscach tak to wygląda - dodawał.
Słowa przewodniczącego Donalda Tuska szybko skomentował premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu wskazał, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma takich planów.
- Nie tylko nie będzie żadnego zaostrzenia jakichkolwiek przepisów dotyczących tego, o co pani redaktor zapytała, ale jesteśmy za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego w takiej postaci jak się ukształtował, a w kwestii rozwodów, to w ogóle oczywiście trudno to w jakikolwiek sposób komentować - powiedział.
Premier wskazał również, że to "jaskrawe kłamstwo", które jest "typowym zachowaniem Donalda Tuska".
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz