Dzień dobry, wiem, że wiele osób zagląda tu też z okolic Radomska, dlatego też chciałam przedstawić jak działają "lekarze" w "wiejskich" POZetach.
Dziś przed południem byłam z moim dwuletnim synkiem u lekarza w Gidlach u p "doktora"(Nie będę na razie sypać nazwiskami publicznie, skoro ja też tu jestem "anonimowa").
Dziecko jest niestety poddane na przeziębienia i w błyskawicznym tempie rozwija się zapalenie płuc.
Jednak dla pana doktora to żaden argument...ponieważ okazało się, że zamiast zająć się moim dzieckiem, postanowił najpierw sprawdzić na nas test na koronę...i niestety okazalo się, że u mnie wyszedł wynik dodatni... no cóż nie mam żadnych objawów, jednak pan doktor uznał, że w tym momencie nie jest ważne zdrowie mojego dziecka tylko mój dodatni wynik...
Nie pomogły sugestie i prośby o zbadanie malucha którego stan pogarszał się z minuty na minutę...
COVID...to było najważniejsze!
Mało tego ponieważ zażądałam kategorycznie zbadania dziecka, zaczął straszyć mnie policją (tutaj żałuję, że nie została wezwana) i w rezultacie ...wyrzucili mnie dosłownie z przychodni…
Dodam, że dziecko miało wynik NEGATYWNY.
Tak sobie myślę.. jeżeli lekarz, człowiek wydawałoby się wykształcony, powołany do niesienia pomocy, wyrzuca pacjenta z chorym dzieckiem...to po co nam te przychodnie, po co on tam jest...?
To zwykły …. Urzędnik, który bierze pieniądze za nic...
Takiego upokorzenia i strachu o własne dziecko nie przeżyłam nigdy.
Panie "doktorze", zapewne pan śledzi media społecznościowe.
Mój synek jest już po prywatnej wizycie u prawdziwego lekarza... Ma skierowanie do szpitala, ponieważ ma niską saturację...
A pan, panie "doktorze" niech zrezygnuje z tej pracy bo tutaj trzeba być człowiekiem.
Obiecałam panu na wyjściu, że tej sprawy tak nie zostawię i tak więc zaistniałą sytuacją zajmuje się już rzecznik praw pacjenta oraz łódzki NFZ.
Nie pozdrawiam "lekarza" jak i całej przychodni w Gidlach.
0
0
0
0
0
0
9 0
W tym pseudo ośrodku zdrowia to by trzeba bylo wszystkich wymienić. Panie pielęgniarki chodzą jakby przyszły tu za karę i tylko papierosek na zapleczu co kilka minut. Dodzwonic sie nie można bo tak mocno zajęte sa piciem kawy i jedzeniem ciasteczek. Pan dr wiecznie zmeczony, nawet recepty na leki stale mu się nie chce wypisać, niech moze poszuka pracy pod Jasna Góra? Brak jakiegokolwiek specjalisty. 08:17, 08.12.2021
7 0
Oni za test biorą pieniądze a nie za leczenie
A za to że zgłosi na kwarantannę dodatkowe pieniądze biorą
Ponadto lekarz nie może żądać testu jak i szczepienia jest to niezgodne z prawem bo jedno jak i drugie jest traktowane jako eksperyment medyczny
A w razie śmierci osoby zaszczepionej ubezpieczalnie są zwolnione z wypłaty pieniędzy ponieważ osoba zaszczepiona brała udział w eksperymencie
Pozdrawiam dzielna panią ja też złożyłem skargę na pana J. ?? 11:27, 08.12.2021
7 0
To co się dzieje w tym ośrodku to nadaje się pod prokuraturę. Dziwię się, że do tej pory jeszcze nikt się tym nie zajął. Ten ośrodek nie istnieje. 12:21, 08.12.2021
2 0
Dziadostwo ,chrabianstwo ,pysk do pacjentów, jest powołana komisja z gminy która ma trzymać piecze nad osrodkiem i co ??? Ja to bym zaczął od nowych przyjęć lekarzy i zwolnić cała ekipę wtedy ośrodek na nowo powstanie na nogi a najlepsze jest to że lekarze którzy mieszkają nad ośrodkiem nie płacą za czynsz od wielu wielu lat... 19:17, 08.12.2021
3 0
Brawo i ukłony za odwagę dla Pani,której dobro dziecka jest najważniejsze, jak dla każdego rodzica.
Naga prawda o "niby lekarzach" z POZ w Gidlach. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że cierpią niewinni niczemu pacjenci. Odpowiedzialność za tę żenującą sytuację ponoszą w dużej mierze osoby odpowiedzialne za nadzór nad ośrodkiem zdrowia,czyli Wójt i Rada Gminy.Po licznych skargach na ten POZ powinni zareagować,ale jak twierdzą "żaden lekarz nie chce pracować w naszym ośrodku,mamy co mamy i jeśli oni odejdą nikt już nas nie będzie leczył" -zostali zakładnikami osób przez nich zatrudnionych.???
Jeśli chodzi o lekarzy to rzeczywiście nie ma teraz przeziębienia, czy grypy tylko jest test na covid,bo to załatwia sprawę. A lekarz swoim zachowaniem złamał przysięgę Hipokratesa i robi to notorycznie.
Pisząc to nie ma we mnie zawiści,ani złości,ale najszczersza chęć na zmianę na lepsze.Za to co zrobił lekarz,a w zasadzie czego nie zrobił, powinien ponieść najsurowsze konsekwencje.
Życzę zdrowia dla maluszka i całej Rodzinki dzielnej Pani.
22:39, 08.12.2021
1 0
Byłem przy tym zajściu i to prawda.Z reszta to nie pierwsza taka sytuacja z tym lekarzem
21:44, 09.12.2021